15:44

Fermentacja warzyw, Kirsten i Christopher Shockey


Książce „Fermentacja warzyw” Kirsten i Christopher Shockey nie znajdziemy przepisów kulinarnych. Mamy możliwość eksperymentowania z kiszonkami i fermentacją w naszej kuchni. W publikacji mamy okazję zapoznania się z naturalnym przetwarzaniem i konserwowaniem warzyw oraz owoców. 

„Fermentacja warzyw” to książka wydana przez Wydawnictwo Vivante. Autorami są  Kirsten K. Shockey i Christopher Shockey. Właśnie oni interesowali się fermentacją od lat, zgłębili iwy temat dokładnie i głęboko. Wstęp zachęca nas do zagłębienia się w publikacje. W wstępie możemy przeczytać o początkach przygody autorów z fermentacją. 

Książka odpowiada nam na trudne i wątpliwe pytania. Możemy tutaj znaleźć odpowiedzi na kilka nurtujących nas pytań o białym nalocie na kiszonce: Wyrzucić? Nie wyrzucić? Czy to może pleśń? Da się to wszystko dobrze usunąć? Czy musimy wyrzucić zawartość 4 litrowego naszego słoika?   

Treść w książce „Fermentacja warzyw” Kirsten i Christopher Shockey jest rozplanowana od początku do końca. 50 stronach przeczytamy informacje o fermentacji, przyrządach i naczyniach Nam się przydadzą do niej. 

Na kolejnych stronach mamy możliwość zapoznania się z kiszeniem: kapusty, kimchi, batatów, czosnki, grzybów, kukurydzy, okra, selery naciowego, etc. 

W książce „Fermentacja warzyw” Kirsten i Christopher Shockey można zapoznać się  z informacjami ile zdrowia mają kiszone warzywa. Sami musimy sobie odpowiedzieć na pytanie: Czy warto jeść kiszonki? 

W publikacji znajdziemy osobiste opowieści autorów i ważne wskazówki, m.in. jak stworzyć własny przepis? lub jak eksperymentować?

Uważam, że książka zaciekawi i podsunie Wam pomysły oraz pozwoli stworzyć nowe możliwości. Możemy zakisić choćby rabarbar!

Książce „Fermentacja warzyw” Kirsten i Christopher Shockey znajdziemy bardzo mało zdjęć. Apetyczne zdjęcia możemy znaleźć tylko na początku rozdziałów. Wewnątrz rozdziałów znajdziemy małą ilość zdjęć oraz ilustracji. 

Osoby chcące przygotować produkt na podstawie przepisów zawartych w książce mogą mieć problem, ponieważ w publikacji nie znajdziemy konkretnie wymienionych składników. Chcemy zakisić kimichi to zapoznamy się z całym procesem kiszenia, niestety nie jest podane jakie przyprawy dodać, żeby kiszonka bardzo dobrze smakowała. Według mnie lista składników powinna być przy każdym przepisie, a nie w kolejnej części danego rozdziału. 

Na końcu książki „Fermentacja warzyw” Kirsten i Christopher Shockey znajdziemy przepisy, które na pewno kiedyś wykorzystam i nie jedno warzywo będzie w opisany sposób ukiszone. Moją uwagę przyciągnął przepis na ciasto marchewkowe z wykorzystaniem kiszonej marchewki. Od zawsze kiszonki były traktowane jako przekąska do obiadu, sałatki i składników do różnych dań. 

Książka „Fermentacja warzyw” Kirsten i Christopher Shockey jest bardzo atrakcyjna, ciekawa i nowoczesna. Polecam do czytania i testowania! No to do roboty!

Za możliwość przeczytania książki
dziękuję

Copyright © Oczytana Karolcia , Blogger