10:58

Psy ras drobnych, Olga Hund






Autor: Olga Hund
WydawnictwoHa!Art
Data wydania: 10.09.2018
Liczba stron: 120
Gatunek: Proza
Oprawa: Miękka
Cena: 33,90 zł
Moja ocena: 6/6







Olga Hund zaprasza nas na wycieczkę po szpitalu psychiatrycznym. Sartre’a dokładnie nam przedstawia życie, leczenie, wszystko co jest charakterystyczne dla tego miejsca. Nie wdaje się w detale, wszystko jest przedstawione ogólnie. Postać pokazuje nam swoje emocje, próbuje walczyć z własną pamięcią, zanikami, chorobą, która jest trudna i niemożliwa. Oddział w szpitalu psychiatrycznym to miejsce w którym znajdują się tylko osoby ciężko chore psychicznie. Nie którzy chorują na pograniczu urojenia i szaleństwa. To miejsce jest pokazuje ogólne, ze wskazaniem na szczegóły. Dla pacjenta to miejsce pół życia, w którym człowiek może się schronić lub wydobyć na zewnątrz. Bardzo rzadko osoba, która przebywa na oddziale psychicznym będzie miała przeczucie, że będzie wyleczona. Nasza bohaterka Sartre’a twierdzi, że świat na zewnątrz już nie będzie dla niej taki sam jak kiedyś. Mało kto ma takie podejście jak Sartre’a do życia zewnętrznego. Postać nasza uważa, że nie będzie piekła, który był dla niej nie do zniesienia. 

"Psy ras drobnych" to proza, która nie pozwala nam postawić diagnozy lub oceny. Służba medyczna, która została zaprezentowana w taki sposób, żeby ocenić to co zapamiętane, aby po pewnym czasie nabrało to właściwego znaczenia dla nas czytelników. Niekiedy chory człowiek pamięta na co choruje, jakie ma przypadłości. W nie których chorobach psychicznych jest trudność do prawidłowego funkcjonowania na tym świecie, czujesz się odmiennym jak inni. Nie którzy pacjenci zadają sobie różne pytania: czym jest szaleństwo, co to jest tak zwana psychiczność. Olga Hund pokazuje nam, że szpital psychiatryczny to miejsce wielu szaleństw, które możemy zobaczyć w szpitalnych salach lub korytarzach. Jest to szpital, który sam w sobie jest chory, nie zawsze udaje się mu wyleczyć swoich pacjentów. W leczeniu chorych nie pomoże kolaże, wieczorki muzyczne, czytanie np. Karpowicza. Szpital psychiczny bardzo się różni od zwykłego, bo jest tutaj dużo szaleństw. Osoby leczące się w nim chorują na różne choroby: maniami, fobiami, obliczu rozpaczy i pragnień, uważają że to wszystko jest normalne. 

Sartre’a uświadamia nas, że właśnie wcześniej w tym miejscu leczyła się jej mama. Po wielu latach wraca tutaj jako sama nasza bohaterka. Szpital psychiczny uznawana jest jako wakacje dla dzieci i osób smutnych. Smutek może przyjmować różne postacie, potrzeby człowieka mogą być proste, banalne lub złożone. Zachorowanie na chorobę psychiczną to wynik różnych zdarzeń: zakochanie, powinności, brak środków na zapłatę rachunków lub brak możliwości załatwienia ważnych spraw, które nas przerosły. W naszym przedstawionym szpitalu psychicznym jest duszno, doskwiera nuda pacjentom. To wszystko nie pasuje do możliwości leczenia schorowanych dusz i psychiki. Hund pokazuje nam osoby przygnębione i zbędne dla świata. Ludzie znajdujące się na oddziale psychicznym nie będą mogły się odnaleźć w normalnej społeczności w swoim codziennym życiu. Właśnie człowiek leczący się tutaj ma w sobie zawsze poczucie ucieczki. Uważają, że lepiej uciec tutaj na oddział, niż żyć tam na zewnątrz i się męczyć. W szpitalu upływ czasu nie jest dla nich istotny. To miejsce nie wyznacza celów, zadań do wykonania, wywiązania. Najważniejsze jest to, żeby pacjent brał leki i podporządkował się rytmowi szpitalnego dnia. 

W szpitalu panuje porządek, są ustalone ramy działania i funkcjonowania. Człowiek znajdujący się tutaj chcę przestać odpowiadać za swoje czyny, jednakże kiedy znajduje się przed lekarzem, terapeutą, na spotkaniu społecznym musi być jednak odpowiedzialność za swoją chorobę i czyny. Możemy sobie wyobrazić namalowany obraz portretowy, który będzie przestawiał nam test na depresję lub rozmowę lekarza z pacjentem w czasie obchodu. Szpital psychiatryczny pozwala nam walczyć ze swoimi lękami. To miejsce jest inne niż codzienne życie. Możemy tutaj zauważyć dużo empatii. Możemy postawić sobie pytanie: czy na oddziale psychiatrycznym znajdziemy bliskość,solidarność? Według mnie ludzie oczekują w szpitalnych murach bliskości drugiej osoby, żeby zastąpić sobie pustkę. 

Autorka chcę nam przedstawić kobiety, które nie cierpią patrzeć na samą siebie. Można zauważyć z kartek książki, że bohaterki często jednakże patrzą na siebie. Nie lubią mówić o swojej chorobie, o tym dlaczego znalazły się tu i teraz. Jednak mają świadomość, że dojdzie do momentu kiedy będą musiały opowiedzieć o wszystkim lekarzowi, terapeutom, trzecim osobom w czasie spotkań. Osoby, które znalazły się na oddziale, chcą wolny czas jakoś zastąpić. Zaczynają się wtedy "jałowe" rozmowy w czasie palenia papierosów. Mamy tutaj sytuacje kiedy chorzy nawzajem się obserwują. Nie kiedy dochodzi do znalezienia sobie sympatia, spędzanie ze sobą wspólnych godzin i dni. Każdy wie, że oddział psychiatryczny to cierpienie, w jednym pokoju kładzie się osoby z różnymi stanami i potrzebami psychicznymi. Autorka prezentuje nam jakie niepewności, rozczarowania nasilają się w człowieku, który tam się znajdzie. Hund próbuje nas przekonać, że nasza bohaterka nie potrzebuje współczucia, nie wiadomo czy ona nas zrozumienie. Opowiadania pokazuje nam na podstawie kilku dni pobytu w szpitalu psychiatrycznego, w miejscu gdzie jest się zamkniętym od środowiska zewnętrznego, jak można się negatywnie otworzyć na świat wewnętrzny, co nas tak bardzo ogranicza, może to nazwać demonami, które i tak są niewidoczne dla innych osób.


Za możliwość przeczytania książki
dziękuję


Copyright © Oczytana Karolcia , Blogger